Liam zaparkował samochód na parkingu przed klubem. Wyszedł z auta i wraz z Shane'm ruszyli w stronę klubu. Z wewnątrz dobiegały odgłosy piosenki " Bang Bang ". Gdy weszli do środka od samych drzwi uderzył ich zapach perfum, spoconych od tańca ciał i alkoholu. Ujrzeli kilkunastu gejów tańczących w rytm muzyki. Dawniej odwiedzali to miejsce bardzo często: Shane, by znaleźć chłopaka, a Liam, by " pocieszyć " dziewczyny porzucone przez chłopaków. Podeszli do baru i Liam zamówił przyjacielowi drinka, jednak on sam nie mógł pić, ponieważ musiał prowadzić samochód. Na pobliskim stołku siedziała ładna dziewczyna, a obok niej pocieszający ją G.B.F* . Przyjaciele podeszli do nich i Shane zaczął mówić:
- Cześć jestem Shane, a to mój przyjaciel Liam. Jak domyślacie się jestem gejem
- Ale ja nie, dodał Liam. Przychodzę tu tylko dla towarzystwa
- Cześć przystojniacy, jestem Adam, a to moja przyjaciółka Kate- powiedział chłopak
- Przyszłam tu, bo rzucił mnie chłopak- powiedziała łamiącym się głosem Kate
- Pozwól, że sprawię, iż zapomnisz o nim w kilka minut. Zatańcz ze mną- zaproponował Liam
- Zazwyczaj nie znajduję nowego chłopaka dzień po zerwaniu, ale dla Ciebie zrobię wyjątek- odrzekła dziewczyna
Liam chwycił ją za rękę i ruszyli na parkiet. Shane został, więc sam, na sam z Adamem. Postanowił, że trochę z nim poflirtuje
- Będę szczery Adam, podobasz mi się i to bardzo
- Ach dziękuję, Ty również jesteś uroczy
- Hmmm.... to może udamy się w jakieś bardziej ustronne miejsce, aby lepiej się poznać?
- Pewnie, myślę, że Kate i Liam są tak sobą zajęci, że nawet nie zauważą naszej nieobecności
Shane wstał ze stołka i poszedł w kierunku toalety, zaraz za nim ruszył nowy znajomy. Weszli do kabiny i chłopak zamknął drzwi. Przycisnął lekko Adama do ściany i najpierw powoli, a później coraz szybciej i namiętnie zaczął go całować. Ich usta wiły się w dzikim tańcu, były rozpalone do czerwoności i wciąż gotowe na nowe doznania. Shane coraz głębiej i mocniej wkładał język do gardła znajomego, aż w końcu złapał go za krocze. Jednak ten natychmiast odsunął jego nachalną dłoń i powiedział:
- Stop, przepraszam, ale nigdy nie robię tego na pierwszej randce
- Daj spokój sprawię, że będziesz wył z rozkoszy
- Nie, na prawdę nie chcę tego robić....
Shane zaniemówił, policzki, aż piekły go ze wstydu i zmieszania. Pierwszy raz ktoś odmówił mu pieszczot. Pierwszy raz ktoś go nie pragnął. Odsunął się od Adama i wybiegł z łazienki
- Zaczekaj!, nie bierz tego do siebie- krzyknął chłopak
Jednak Shane, już go nie słyszał. Usiadł przy barze i pił drinka, za drinkiem. W tym samym czasie Liam i Kate tańczyli, już do chyba trzeciej piosenki i zmęczeni wysiłkiem podeszli do drugiej strony baru. Nie zauważyli smutnego Shane'a pochylonego nad szklanką z Sex on the beach*. Zamówili wodę dla Liama i kolorowego drinka dla Kate i zaczęli rozmawiać:
- Jesteś taka piękna i świetnie tańczysz, Twój chłopak musiał być głupcem zrywając z Tobą.
- Nie mów tak, bo się jeszcze zarumienię
- Ale to prawda, jesteś cudowna
- Dziękuję Ci za to, że tak miło mnie pocieszyłeś, chyba zasłużyłeś na nagrodę
Dziewczyna pochyliła się nad chłopakiem i delikatnie pocałowała jego pełne usta, zaraz Liam odwzajemnił jej pocałunek równie delikatnie i niewinnie. Nie chciał robić z byt dużych kroków na przód. Wiedział, że dziewczyny nie lubią się spieszyć. Szkoda, że Shane nie wiedział, że niektórzy chłopcy także. Kate i Liam wzajemnie zapisali swoje numery w telefonach i każdy z nich ruszył w poszukiwaniu swojego przyjaciela. Booker nie musiał długo szukać. Znalazł Harvey'a całkowicie zalanego i flirtującego z barmanem.
- Musimy iść młodzieńcze- powiedział z udawaną naganą w głosie
- Ależ tatusiu, jeszcze tylko jeden drink
- Żadnych drinków, jesteś całkowicie upity
- No dobrze, już dobrze
Shane spróbował wstać, ale wszystko wokół niego wirowało. Liam wziął go więc na ręce i zaniósł do samochodu. Ten po chwili zasnął pijackim snem. Podjechał pod dom przyjaciela i wyjął ze skrytki klucze. Otworzył drzwi i po cichu zaniósł go to pokoju. Położył go na łóżku i ostrożnie, aby nie zbudzić przyjaciela zdjął mu buty, a następnie marynarkę, koszulę i spodnie. Prawie nagiego przyjaciela przykrył pościelą i wtedy sam nie wiedział dlaczego pocałował go lekko w usta. Przerażony swoim zachowanie zbiegł ze schodów i popędził do samochodu. Odjechał z piskiem opon i rumieńcami na policzkach. Nie mógł uwierzyć w to, co przed chwilą zrobił.
Mam nadzieję, że rozdział Wam się podobał. Dajcie znać w komentarzach. :)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
*1 Gay Best Friend- Najlepszy przyjaciel gej
*2 Sex on the beach- dosłownie: seks na plaży, Nazwa rodzaju napoju alkoholowego
Coraz ciekawiej :3 Genialne i jak zawsze czekam na kolejne :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. <3
UsuńŚwietne! kiedy następny rozdział? :(((
OdpowiedzUsuńDziękuję. <3 Jutro dodam nowy rozdział. :)
Usuńsuper :D kiedy następny?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dziś, lub jutro
Usuń